Niedziele z kartami Kot, Makeup i Blog Blog maskotka, obj. 625

Dawno dawno temu, nasza Rosie Poza była słodka jak ciasto. Potem przyszedł ten fatalny dzień, kiedy zabrałem ją na spacer na zewnątrz …

Teraz mieszkam z bestią!

REKLAMA

Nie jestem zaskoczony. Wtedy, gdy zakładki były moim głównym ściśnięciem, a on był najbardziej wyrafinowany i stylowy wszystkich kotów, których znałem, akt zabierania go na zewnątrz również uwolnił coś prymitywnego w nim.

Jego ogon uderzyłby trochę szybciej; jego tum kołysałby trochę agresywnie; I czy to tylko ja, czy też jego zęby wyglądały też trochę ostrzejszy?

Coś o wychodzeniu na zewnątrz pożary kotów, a Rosie nie jest immunologiczna …

Rosie: Narodziny potwora

Kiedyś, ponieważ zacząłem wziąć ją na zewnątrz na spacery rano, była feistier, znacznie bardziej wymagająca i ośmiela, że ​​to mówię, Diva-Esque?

Zostało to do punktu, w którym czeka na drzwi z wydzierunkiem i będzie mną w drzwiach, kiedy usłyszy nam pracując na podwórku.

REKLAMA

I to jest bossy Meow!

Twój przyjazny urok dzielnicy uzależniony,

Karen.

Posted in Uncategorized